Piłkarze Rysia Laski nie sprostali dobrze dysponowanej Koronie i w 8 kolejce Ligi Okręgowej zawodnicy naszej drużyny cieszyli się ze zwycięstwa 4:0.

Mecz w Laskach, w którym bramki strzelało czterech naszych zawodników, nie należał do najłatwiejszych. W pierwszej połowie było sporo nerwowości i niewiele strzałów na bramkę z jednej i drugiej strony.

Pod koniec pierwszej połowy po fantastycznej akcji na lewej stronie, kiedy piłka szybko wędrowała między Przemysławem Zowczakiem a Mikołajem Nojkiem, ten ostatni zagrał świetne dośrodkowanie wprost na nogę Konrada Dombka, który otworzył wynik.

W drugiej połowie dopiero wejście nowych zawodników Korony przyniosło widoczny efekt bramkowy. Najbardziej efektowne okazało się pojawienie się na boisku Piotra Pamrowa, który przy swoim pierwszym kontakcie z piłką strzelił do bramki przeciwników a asystował ponownie Mikołaj Nojek.

W 72 minucie minucie Mikołaj tym razem strzelił bramkę, kiedy na boisku po ostrym starciu leżał Przemysław Zowczak i bramkarz Rysia Laski. Przy wyjściu naszego piłkarza bramkarz gospodarzy wyszedł w sytuacji sam na sam i obaj uderzyli w piłkę, a że było to poza polem karnym, to do pustej bramki Mikołaj nie miał żadnych skrupułów, aby trafić.

Czwarta bramka padła z rzutu karnego, który został podyktowany za ewidentny faul bramkarza Lasek na naszym zawodniku. Z zimną krwią taką okazję wykorzystał nasz kapitan – Adrian Antosz.

Drużyna gospodarzy grała dość nerwowo, co skończyło się sporą ilością żółtych kartek, z których dwie oglądnął trener Rysia Laski i musiał opuścić boisko.

Po tym meczu MKS Korona zajmuje piąte miejsce w tabeli ze stratą zaledwie czterech punktów do prowadzących LKS Chlebni i Laury Chylice.