Seniorzy dzisiaj na dwie piątki! Zwycięstwo z rzędu i 5 strzelonych bramek. Nasza drużyna zagrała świetny mecz pokonując na własnym boisku zespół Przyszłości Włochy.
Po niemrawym i wyrównanym początku piłkarze Korony przeprowadzili rajd lewą stroną i pierwszy strzał Filipa Jadackiego na bramkę rywali przyniósł prowadzenie 1:0.
Wydawało się, że druga bramka jest kwestią czasu, gdyż biało-żółto-czerwoni przy głośnym dopingu kibiców cały czas naciskali na przeciwników i dochodzili do sytuacji bramkowych. Takie okazje mieli m.in. Filip Jadacki i Przemysław Zowczak, ale niemal do końca wynik nie uległ zmianie.Już w doliczonym czasie pierwszej połowy, w ostatniej akcji meczu do wykonania rzutu wolnego podszedł Adrian Antosz. Pierwsza próba została zablokowana przez przeciwników, ale piłka wróciła pod nogi naszego kapitana, który uderzył zza pola karnego podwyższając wynik na 2:0.
Po strzeleniu tej bramki sędzia zakończył pierwszą połowę, która obfitowała w wiele spięć między zawodnikami obydwu drużyn.
Po rozpoczęciu drugiej połowy Przyszłość zaczęła grać wyżej i jej piłkarze stosując pressing zmusili Koronę do uważniejszej gry w obronie. Nadal między piłkarzami dochodziło do ostrych starć, kończących się żółtymi kartkami i przez większą część żadna z drużyn nie miała zdecydowanej przewagi, chociaż bylismy świadkami kilku nieskutecznych akcji ze strony.
Aż do momentu, gdy ponownie z kontrą wyszli zółto-czarni a pięknym strzałem popisał się Konrad Dombek podwyższając na 3:0.
Od tego momentu przewaga zespołu z Góry Kalwarii była coraz większa, a przeciwnicy rzadko pojawiali się pod bramką Radosława Wąszewskiego.Po kilku minutach jedną z wielu kolejnych szans na podwyższenie wyniku wykorzystał Erwin Grzybiak i kiedy wydawało się, że już wszystkie emocje są za nami, to do ataku ruszył zespół gości. Na kilka minut przed zakończeniem meczu po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i ładnym strzałem głową piłkarze Przyszłości zdobyli honorową bramkę, co ponownie pobudziło do ataku naszą drużynę i znów w ostatnich sekundach doliczonego czasu gry po faulu na naszym zawodniku sędzia podyktował rzut karny, który bez większych problemów zamienił na bramkę kapitan Adrian Antosz.
Tym samym Adi dokonał niebywałego wyczynu: strzelił dwie bramki, po których sędzia kończył każdą z części meczu.
Korona Góra Kalwaria – KS Przyszłość Włochy 5:1 (2:0)
Bramki dla Korony:Filip Jadacki (18’) , Adrian Antosz (45’ i 90’) , Konrad Dombek (74’) , Erwin Grzybiak (80’) .Korona zagrała w składzie:Wąszewski (b), D. Folwarski (Mrowiński), Wiszniewski, Kacprzak, Jobda (Szymański), Antosz, Jadacki (Grzybiak), Zowczak (Michalski), Paweł Pamrów (Piotr Pamrów) , Dombek, T. Folwarski (Nojek)
Swoimi wrażeniami podzielił się Przemysław Zowczak:
“Cieszy kolejne zwycięstwo. Podtrzymujemy zwycięską passę. Dziś strzeliliśmy pięć bramek, a okazji było jeszcze kilkanaście. Tylko ja miałem pięć okazji na gola, choć koledzy mówią, że siedem W meczu realizowaliśmy założenia trenera, szybko wymienialiśmy piłkę, graliśmy z dużą intensywnością, co finalnie przełożyło się na sytuacje bramkowe. Założeniem na ten tydzień będzie poprawa skuteczności, żeby w kolejnym meczu mieć większy procent skuteczności Dziś świetny doping zgotowali kibice i wierzę, że w kolejnym meczu będzie jeszcze więcej goli i jeszcze głośniej “
MKS Korona co najmniej utrzyma ósme miejsce w tabeli Grupy 2 Ligi Okręgowej.
Kolejny mecz rozegrany zostanie w sobotę trzeciego października o 16:00 w Górze Kalwarii, a Korona podejmie ostatnią drużynę Grupy 2 – Passovię Pass.