W niedzielę może nie było upalnie, bo tylko 24 stopnie w cieniu, ale na pozbawionym jakiegokolwiek skrawka ocienionego miejsca boisku…
Odcinek 1
A więc zaczynajmy. Bramka jedyna, choć samobójcza, wcale nie była przypadkowa, bo cięte, mocne podanie Sebastiana Wiszniewskiego, popularnego „Sebka”…